Polecany post

Modowe inspiracje #4 Falbanka i geometryczne wzory

Czesc Kochani! Wciagnelam sie w robienie zdjec, wymyslanie stylizacji, szukanie ciuszkow, ze kolejny ...

piątek, 31 lipca 2015

Moje ulubione podkłady drogeryjne


Dzisiaj krótki wpis o moich ulubionych podkładach drogeryjnych. Chciałabym Wam przedstawić moją Wielką Trójkę czyli Rimmel Stay Matte, Rimmel Lasting Finish i Revlon Colorstay. Jeśli nie znalazłyście dla siebie jeszcze odpowiedniego podkładu to zapraszam do czytania.


Na pierwszy ogień Rimmel Lasting Finish. Dostępny chyba we wszystkich drogeriach. Kosztuje ok. 20-30 zł (wybaczcie, ale nie pamiętam dokładnie). Jak mówi producent ma to być udoskonalający podkład, który ma dawać efekt promiennej, wypoczętej, ładnej skóry, ma być ona elastyczna i nawilżona dzięki składnikom w nim zawartym. Ma dawać średnie krycie co nie będzie obciążać.
Powiem Wam szczerze, że bardzo go lubię. Daje na buzi bardzo ładny efekt, skóra nie jest przeciążona, krycie jest rzeczywiście średnie co w moim przypadku świetnie się sprawdza, bo nie mam jakichś specjalnych problemów z cerą. Ma bardzo rzadką konsystencję przez co łatwo się aplikuje i dobrze stapia z twarzą. I ostatni bardzo duży plus to SPF 20.
Ps. Mój kolor to 010 Light porcelain.


Dla osób potrzebujących matu przez cały dzień świetnie się sprawdzi Rimmel Stay Matte. Mój kolor 091 Light ivory to opcja dla porcelanowych bladzioszków takich jak ja. Podkład ma konsystencję musu, przez co jest bardzo wydajny (wystarczy małe ziarenko grochu, aby pokryć całą twarz). Uwielbiam aplikować go mokrą lateksową gąbeczką, wtedy pięknie stapia się ze skórą. Mat utrzymuje się po lekkim przypudrowaniu cały dzień więc czego chcieć więcej :) Krycie jest średnie w kierunku mocnego. Cena ok. 20 zł, dostępny we wszystkich drogeriach gdzie jest szafa Rimmel.




Ostatni podkład z nieco wyższej drogeryjnej półki, który bardzo lubię to Revlon Colorstay w kolorze 110 Ivory. Jest to opcja jak dla mnie na większe wyjścia lub dla osób, które rzeczywiście potrzebują bardzo dużego krycia. Jest dosyć ciężki, ale mimo tego ładnie stapia się z twarzą i nie daje sztucznego efektu. Całkiem ładnie wychodzi na zdjęciach, więc przy bardziej "eleganckich" wyjściach powinien Wam się dobrze sprawdzić. Minusem jest opakowanie, które nie zawiera pompki. Podkład jest dosyć rzadki, ale trzeba mocno się napracować aby wydobyć go z opakowania. Natomiast bardzo ładnie rozprowadza się na skórze :)
Jego cena to ok. 70 zł, ale często Rossmann ma promocje na produkty marki Revlon, więc warto tam zaglądać.

Dajcie znać jakie są Wasze podkłady drogeryjne i co mogłybyście mi polecić do przetestowania :)
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego! :)
Mój ostatni film:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz